autorzy: Katarzyna Dembicz, Oscar Barboza Lizano
Współczesne przemiany na Kubie mają wiele wymiarów. Zachodzą nie tylko w sferze realnej (czego przykładem jest ocieplenie relacji kubańsko-amerykańskich czy wzrost znaczenia prywatnej inicjatywy na wyspie), lecz przede wszystkim dotyczą wyobrażeń i symboliki, płaszczyzn silnie związanych z twórczością filmową. W ostatnich latach powstało kilka obrazów ważnych dla Kubańczyków i zachodzącej na wyspie transformacji: „Regreso a Itaca” [Powrót do Itaki], „La Obra del Siglo” [Epokowy projekt] „Conducta” [Zachowanie], „La Partida” [Mecz]. Wszystkie je łączy śmiałość, z jaką przedstawiają rzeczywistość wyspy, oraz bardzo pozytywy odbiór ze strony kubańskiej publiczności, zarówno tej żyjącej na wyspie, jak i na emigracji.
Aktualnie można mówić wręcz o przebudzeniu w kinematografii kubańskiej, co z pewnością wiąże się ze słabnącą cenzurą, otwieraniem się społeczeństwa wyspy na świat, a przede wszystkim z większymi niż wcześniej możliwościami współpracy kulturalnej i ekonomicznej z zagranicą. Koprodukcje gwarantują Kubańczykom zarówno pokazy „na zewnątrz”, jak i oficjalne premiery w kraju – ale przede wszystkim obecność tych filmów w szerokim, chociaż nielegalnym obiegu (zagraniczne filmy, muzyka i prasa rozprowadzane są na nośnikach pamięci, zastępując w ten sposób limitowany dostęp do internetu). Sprawia to, że kubańscy artyści coraz mniej obawiają się represji i chętnie sięgają po filmową formę wyrazu, aby móc zmierzyć się z kwestiami, które aktualnie są dla mieszkańców wyspy najważniejsze. Również z tematami tabu, takimi jak homoseksualizm.
Homoseksualizm na Kubie i w kubańskim kinie
Do końca lat 80. XX w. był on kwestią wstydliwą i nieobecną, a wręcz zakazaną w sferze publicznej. Rząd stosował wobec osób o homoseksualnych preferencjach różnorodne formy represji, od publicznego aktu napiętnowania i odrzucenia, poprzez zwolnienia z pracy, do internowania w obozach pracy i przymusowej resocjalizacji. Brak akceptacji rządowej, ale również społecznej dla homoseksualizmu przełożył się na strukturę społeczną exodusu z wyspy, do którego doszło w 1980 r., kiedy to wśród wielu emigrujących (również intelektualistów, artystów i pisarzy) znalazły się osoby homoseksualne, między innymi słynny kubański pisarz Reinaldo Arenas.
Chociaż Kuba jest uważana dzisiaj za jednego z latynoamerykańskich pionierów we wprowadzaniu do szkół programów wychowania seksualnego i planowania rodziny, to dopiero początek lat 90. przyniósł zmianę stosunku władz do homoseksualizmu. Wyrazem tego było uruchomienie Narodowego Centrum Edukacji Seksualnej (CENEX), które koordynuje obecnie program zmiany płci (finansowany przez państwo), wspiera ruch LGBT (którego wielką promotorką jest córka Raula Castro, Mariela) oraz pomaga osobom transseksualnym.
Pierwszym rodzimym filmem, który starał się przełamać to „wstydliwe” dla Kubańczyków tabu, był długometrażowy dokument „Conducta Impropia” [Niestosowne zachowanie], zrealizowany w roku 1983 i wkrótce zakazany. Poprzez serię wywiadów z osobami, które doświadczyły prześladowań na tle orientacji seksualnej, obnażył politykę reżimu Fidela Castro wobec tej grupy społecznej.
Na zmianę stosunku władz do kwestii seksualności w latach 90. kinematografia kubańska zareagowała szybko i pozytywnie. Filmem, który zapoczątkował tę tendencję, była hiszpańsko-kubańska produkcja „Fresa y Chocolate” [Truskawki i czekolada] z 1993 r., wybitnego reżysera Tomasa Gutierreza Alei (autora m.in. „Memorias del Subdesarrollo” czy „Guantanamery”). Ta historia miłości między dwoma mężczyznami, homo- i heteroseksualnym, była pretekstem do przedstawienia konfrontacji dwóch postaw: komunistycznego rewolucjonisty z indywidualistycznym artystą. Była to też pierwsza kubańska produkcja nominowana do Oscara. Kolejne lata umocniły trend, w ramach którego w ciągu ostatnich 6 lat powstały między innymi: „Chamaco” [Chłopak], „Verde Verde” [Zielone, zielone], „Vestido de Novia” [Suknia narzeczonej], „Casa Vieja” [Stary dom], „La Partida” [Mecz] czy „Fátima o el Parque de la Fraternidad” [Fatima albo park braterstwa].
czytaj więcej na: