miércoles, 11 de diciembre de 2013

Historyczny uścisk dłoni?


źródło: El Pais, http://internacional.elpais.com/

 Uścisk dłoni  Raula Castro i Baracka Obamy, do którego doszło na pogrzebie Nelsona Mandeli, szeroko komentowany w światowej prasie, przeszedł bez echa w polskiej. 

Być może jest to nic nieznaczący gest jak twierdzi część analityków, z pewnością jest przejawem szacunku wobec  siebie obu przywódców i powolnego ocieplania się stosunków kubańsko – amerykańskich.
Co powiedzieli sobie obaj panowie podczas tego 10 sekundowego spotkania? To również jest tematem dociekań.
Z pewnością to ‘przypadkowe’ spotkanie świadczyć może, iż rzeczywiście, oprócz już wygłoszonych deklaracji istnieje prawdziwa chęć dialogu.
Polityka USA wobec Kuby leży przede wszystkim w rękach Kongresu  i polityków kubańskiego pochodzenia. W tym ostatnim przypadku następuje powolna zmiana pokoleniowa, która przyniesie w końcu zdecydowane złagodzenie stanowiska USA wobec Kuby, chociaż nie szybkie z pewnością zniesienie embarga. Diaspora kubańska ulega procesowi latynizacji coraz bardziej przypominając pozostałe wspólnoty emigrantów latynoamerykańskich w USA co z pewnością ułatwi przyszły nieunikniony jednak dialog.
Kubańskie realia również ulegają dynamicznym zmianom. We władzach pojawiają się coraz młodsi politycy a dyskurs polityczny Raula Castro w głównej mierze dotyczy obecnie spraw wewnętrznych Kuby a nie międzynarodowych jak było to w przypadku Fidela.
Może spotkanie to jest jednym z elementów, który ma na celu przyzwyczajanie opinii publicznej do faktu iż Kuba i USA będą jednak zbliżać się ku sobie?

źródło: El Pais, http://internacional.elpais.com/
autor: Katarzyna Dembicz

domingo, 8 de diciembre de 2013

Prezentacja książki "Relacje Polska - Kuba. Historia i współczesność"

18 grudnia 2013 roku odbędzie się oficjalna prezentacja książki "Relacje Polska - Kuba. Historia i współczesność", na którą serdecznie zapraszamy. Na kanwie powstałej książki odbędzie się również debata na temat obecnych i przyszłych stosunków między obu krajami.

Spotkanie będzie miało miejsce w Kampusie Centralnym UW (Pałac Kazimierzowski, sala im. Brudzińskiego) w godz. 12.00 - 14.00.

Pełen program dostępny w zakładce wydarzenia niniejszego bloga http://quovadiskubapl.blogspot.com/p/wydarzenia.html

Książkę można nabyć za pośrednictwem biblioteki CESLA i tam też zamówić darmowy egzemplarz do  instytucjonalnej biblioteki.

Opublikowana w ramach serii CESLA "Polska i Świat Iberoamerykański", uzyskała pozytywną recenzję profesora Wiesława Dobrzyckiego, której fragmenty przytaczamy poniżej.
***
Recenzja pracy zbiorowej
pod redakcją naukową Katarzyny Dembicz
„Relacje Polska – Kuba. Historia i współczesność”, Warszawa 2013, s. 334.


         Seria wydawnicza CESLA UW pt. „Relacje Polska a świat iberoamerykański” staje się coraz lepsza, czego dowodem jest recenzowany tom poświęcony relacjom polsko – kubańskim. Świadczy o tym najpierw ogólna koncepcja tomu: koherentna i dobrze zaprojektowana.
Wszystkie główne działy i problemy stosunków polsko – kubańskich zostały gruntownie w tej pracy przedstawione. (...)
          Pierwsze dwa teksty omawianej pracy nie dotyczą bezpośrednio relacji polsko-kubańskich, ale są niezbędne.
I tak rozdział napisany przez Katarzynę Dembicz pt.: „Kuba: drogi tworzenia i ewolucji” choć wydaje się obszerny (s. 9-54), jest syntetycznym i dobrze skonstruowanym przewodnikiem po dziejach Kuby kolonialnej i przede wszystkim niepodległej (od 1902 roku). Autorka koncentruje się głównie na procesach demograficznych i gospodarczych, ale ewolucja sytuacji politycznej kraju, a zwłaszcza newralgiczne dla dziejów Kuby stosunki ze Stanami Zjednoczonymi – są przedstawione właściwie i obiektywnie. Także tekst Oscara Barboza Lizano „Środowisko naturalne Kuby a wolność gospodarcza” jest interesujący i potrzebny. Po przeczytaniu tego rozdziału wiedza o stanie środowiska naturalnego Kuby – gdzie zachodzą zjawiska pozytywne, ale i wysoce negatywne – będzie z pewnością poszerzona. Dobre są też stosunkowo obszerne „refleksje końcowe” (s. 84-90) (...)
         Ze wszystkich pozostałych tekstów zbioru najistotniejszy merytorycznie jest rozdział napisany przez Lecha Miodka pt. „Polsko-kubańskie relacje polityczne i gospodarcze w kontekście sytuacji międzynarodowej” (s. 131-170). Przede wszystkim autorowi udało się uniknąć zdominowania tekstu przez kronikę wzajemnych wizyt państwowych i niezliczonych umów, w których zawsze zapewniano „o postępach budownictwa socjalistycznego” w obu państwach oraz o rozszerzaniu i pogłębianiu wzajemnej przyjaźni. Widać, że autor doskonale zna polityczne realia kubańskie i ma swoje, na ogół interesujące i wyważone opinie o różnych aspektach rewolucji castrowskiej. Konkretne wydarzenia i faktografia współpracy przedstawione zostały na tle przemian politycznych w obu krajach. Niezwykle ważny jest też kontekst międzynarodowy, umiejętnie nakreślony przez autora, dzięki czemu lepiej można zrozumieć istotę i ograniczenia politycznych i gospodarczych relacji polsko-kubańskich. Główną wagę przywiązuje autor do analizy stosunków kubańsko – amerykańskich, ale mówi też o meandrach polityki ZSRR wobec Kuby, krytycznym stosunku F. Castro do ZSRR po kryzysie rakietowym; kreśli strategię eksportu rewolucji do Ameryki Łacińskiej czy też interwencje wojskowe Kuby w Afryce. To szerokie spojrzenie na stosunki polsko-kubańskie w ich uwarunkowaniach międzynarodowych i wewnętrznych powoduje, iż rozdział napisany przez Lecha Miodka jest jednym z najlepszych w tym zbiorze.
         Wszystkie pozostałe teksty są także wartościowe i zasługują na publikację. I tak, rozdział Mariusza Malinowskiego „Polonia na Kubie” jest bardzo solidną syntezą dotychczasowej wiedzy na temat polskiego wychodźstwa czy raczej polskiej obecności na Wyspie począwszy od XIX wieku do dziś. Zdecydowanie wartościowy jest tekst tłumaczki i znawczyni kultury kubańskiej Danuty Rycerz pt. „Relacje kulturalne Polska – Kuba”. Szczególnie jej rozważania o recepcji literatury kubańskiej w Polsce i kubańskiej na Kubie (wraz z dwoma aneksami: nr 3 i 4) prezentują wysoki poziom interpretacyjny i dokumentalny. (...)
         Jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie „Quo vadis Kuba?” to pewne elementy znajdziemy już w tym tomie, w tekstach L. Miodka i Filipa K. Cerny. Szerszą odpowiedź na ten temat daje w rozdziale pierwszym K. Dembicz (s. 49-52), a przede wszystkim Jacek Padée w cennej pracy pt. „Kubańska opozycja. Próba oceny zjawiska z perspektywy polskiej” (s. 241 – 256). (...)
Pracę zbiorową pod redakcją naukową Katarzyny Dembicz pt. „Relacje Polska – Kuba. Historia i współczesność” uważam za dzieło wysoce wartościowe. Praca w istotny sposób wzbogaca  polską, naukową literaturę latynoamerykańską, powinna też być opublikowana.


Prof. dr hab. Wiesław Dobrzycki

 Warszawa, 23 września 2013

Mandela, Kuba, Afryka


"El pueblo cubano ocupa un lugar especial en el corazón de los pueblos de África" (naród kubański zajmuje szczególne miejsce w sercu narodów Afryki) tym cytatem i wieloma innymi Granma wspomina śmierć Nelsona Mandeli, który w sposób pozytywny oceniał zaangażowanie Kuby w proces emancypacji państw afrykańskich.
W okresie między 1965 a 1990 ta mała wyspa zaangażowała znaczne środki finansowe, ludzkie i zbrojne aby umocnić swoją pozycję w Afryce i na świecie. W sumie w konflikty zbrojne w Afryce  na przestrzeni ww. lat zaangażowanych było ok. 300.00 żołnierzy kubańskich.

Jak pisze M. Gawrycki, obecność kubańską na Czarnym Lądzie można podzielić na kilka etapów:

1959-64: utrzymanie kontaktów dyplomatycznych z radykalnymi rządami afrykańskimi
1964-66: zainteresowanie Afryką subsaharyjską; podróż Che, wysłanie wojsk do Konga-Leopoldville i Konga-Brazzaville
1966-74: misja w Gwinei Bisssau
1974-89: zwiększenie zainteresowania Afryką, głównie w Angoli, potem Etiopii
po 1989: całkowita redefinicja celów i form zaangażowania kubańskiego w Afryce

więcej o stosunkach afrykańsko-kubańskich w:



KUBA I AFRYKA. SOJUSZ DLA REWOLUCJI
Rok wydania: 2006 Miejsce wydania: Warszawa Ilość stron: 434 Oprawa: miękka Format: B5
ISBN 83-89964-63-5


miércoles, 23 de octubre de 2013

Przemiany ekonomiczne na Kubie odnotowują kolejną odsłonę


            Tym razem rząd kubański ogłosił oficjalnie początek działań mających na celu zniesienie obowiązującego od 1994 roku dualizmu walutowego. To czego domagali się ekonomiści kubańscy z Wyspy i na emigracji, chyba zaczęło być wdrażane. Przyczyn takiej decyzji jest wiele, zarówno ekonomicznych, społecznych jak i stricte humanitarnych.



            Podwójna waluta doprowadziła na Kubie do braku przejrzystości transakcji finansowych, korupcji, gorszych warunków funkcjonowania oraz inwestowania zagranicznych przedsiębiorstw ale przede wszystkim do powiększenia się i tak już rosnącego rozwarstwienia wśród mieszkańców kraju. Osoby, które nie posiadają rodziny na emigracji (wysyłającej co miesiąc przekazy pieniężne), czy też nie są zatrudnione w sektorze turystycznym bądź powiązanych z nim innych usługach (od transportu, gastronomii, po prostytucję) są skazane na zarobek w peso nacional (CUP), które nie ma takiej siły nabywczej jak CUC - peso convertible. Wartość pierwszego do dolara wynosi 24 do 1, druga wymieniana jest w stosunku 1:1.

Przeciętny Kubańczyk zarabia miesięcznie w CUP równowartość 20-25 dolarów USA. Przed rozpadem Związku Radzieckiego i bloku socjalistycznego taka suma była wystarczająca a system kartkowy (obowiązujący do dnia dzisiejszego) zapewniał minimum egzystencjalne i dostęp do wielu produktów spożywczych i przemysłowych po cenach regulowanych przez państwo. Aktualnie, rząd kubański stara się zmniejszyć koszty społeczne poprzez zabiegi ekonomiczne takie jak, wydłużenie wieku emerytalnego, wprowadzanie na rynek działalności prywatnej, uwolnienie rynku nieruchomości, a przede wszystkim redukcję liczby artykułów spożywczych dostępnych w systemie kartkowym i subwencjonowanych przez państwo. Wzrost cen na uwalniającym się rynku usług gastronomicznych a także płodów rolnych doprowadził do sytuacji, w której przeciętny Kubańczyk nie jest w stanie za średnią pensję w 'zwykłych' peso przeżyć więcej niż tydzień. Ta sytuacja zaczęła generować wiele patologii społecznych i tragedii ludzkich a obrazki dzieci ulicy, prostytucji, czarnego rynku stały się w wielu miastach kubańskich powszednimi zjawiskami. Czy zapowiadana unifikacja, dokona się? Nic w przypadku Kuby do końca nie jest pewne, jednak jak na razie rząd Raula Castro kroczy wytyczoną przez siebie ścieżką gospodarczą, ogłoszoną w 2008 roku.

Na zakończenie opis Yoani Sánchez dualnej rzeczywistości Kuby:

"W świetle moich neuronalnych ograniczeń musiałam wypracować sobie różne metody mnemotechniczne, żeby nie zwariować przez podwójną walutę obowiązującą na Kubie. Codzienny dylemat, którą walutą zapłacić za niezbędne produkty i usługi, wystawia mojego przedwczesnego alzheimera na próbę. Z tego powodu w lewej kieszeni noszę pieniądze zwane krajowymi, które przypominają bardziej banknoty z gry Monopol, pozbawione prawdziwej wartości, natomiast w zasięgu prawej ręki trzymam - zakładając, że je posiadam - wymienialne peso.
Jeżeli muszę zapłacić za autobus, kupić gazetę albo wejściówkę do muzeum, wiem że w moich spodniach po lewej stronie spoczywają bezużyteczne papierki, którymi wypłacają mi pensję. Ale kiedy przychodzi do kupna mydła, oleju albo pasty do zębów, nadchodzi czas na zagłębienie ręki w drugą kieszeń. .." (cytat za: Sánczez Y. Cuba libre, s. 102)

autor: Katarzyna Dembicz

domingo, 22 de septiembre de 2013

"Quo Vadis Kuba?" na XVII Festiwalu Nauki

„Quo vadis Kuba?” – badania terenowe w Ameryce Łacińskiej (XVII FESTIWAL NAUKI)

 Jak prowadzone są społeczne badania terenowe w Ameryce Łacińskiej? Na potrzeby projektu "Quo vadis Kuba" przeprowadzone zostały wywiady pogłębione wśród żyjących w izolacji Kubańczyków. Celem ich wykonania, na przełomie marca i kwietnia 2012, grupa siedmiu osób wyjechała na Kubę. Aby móc w pełni zrealizować założenia projektu jedynym sposobem swobodnego i autonomicznego poruszania się w terenie było znalezienie odpowiedniego środka transportu, w tym przypadku stał się nim rower.
Badania trwały 3 tygodnie, przejechanych zostało 700 km, przeprowadzono 60 wywiadów i wiele rozmów, które pomogą w lepszej interpretacji zjawisk społeczno-politycznych kraju i umożliwią uchwycenie zmian w mentalności i postrzeganiu świata zewnętrznego pomiędzy pokoleniami Kubańczyków i wskazanie trendów i kierunków zmian w sposobach widzenia świata i Kuby wraz z jej miejscem w świecie.

dzień: 23 września
godzina: 19.00
miejsce: Smyczkowa 14, Warszawa, CESLA, II piętro, sala 225 (Aula Libertadores)

Spotkanie poprowadzą: Katarzyna Dembicz, Ewelina Biczyńska i Wojciech Doroszewicz

więcej na: http://festiwalnauki.edu.pl/node/5909

Czyta

 

viernes, 30 de agosto de 2013

"Relacje Polska - Kuba. Historia i współczesność" - nowa publikacja


Relacje z Kubą zajmują szczególne miejsce w historii polskich związków z Ameryką Łacińską, głównie za sprawą trzydziestu lat wzmożonych stosunków politycznych i ekonomicznych przypadających na okres Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Jednakże kontakty polsko - kubańskie posiadają dłuższą tradycję i wpisują się w nurt XIX i XX wiecznej wielowymiarowej fascynacji Polaków ziemią amerykańską i walki o wolność jej narodów. Najlepszym tego przykładem jest historia Karola Roloffa-Miałowskiego, który nie mogąc ziścić snu o wolnej Polsce związał się z kubańskimi 'braćmi' w walce o wolną Kubę, czy Bronisława Malinowskiego utrzymującego naukowe, ale również przyjacielskie kontakty z wybitnym antropologiem kubańskim Fernando Ortizem.
            Przytoczone powyżej przykłady to zaledwie przedsmak tego co oferujemy w nadchodzącej publikacji "Relacje Polska - Kuba. Historia i współczesność", która ukaże się niebawem w serii wydawniczej CESLA Relacje Polska a Świat Iberoamerykański. Jest to już siódma pozycja z tej mini serii, wydawanej przez Centrum Studiów Latynoamerykańskich UW, dedykowanej kontaktom Polski z poszczególnymi krajami Ameryki Łacińskiej, w ramach której omówione zostały do tej pory przypadki Brazylii, Argentyny, Peru, Chile, Kolumbii i Meksyku (zapraszam do konsultacji strony wydawnictw CESLA)
            Książka "Relacje Polska - Kuba. Historia i współczesność" jest wynikiem prac zespołu prowadzącego badania w ramach projektu "Quo Vadis Kuba. Implikacje dla Europy i Polski" finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki.
Rosnące zainteresowanie w Polsce kulturą popularną Kuby, przyrastająca wspólnota kubańska w naszym kraju, a także coraz szersze możliwości kontaktów gospodarczych z tą Wyspą, po drastycznym ich załamaniu w latach dziewięćdziesiątych XX wieku, zainspirowały do stworzenia kompleksowego opracowania podsumowującego dotychczasowe doświadczenia polsko - kubańskich związków. Tym bardziej, że dokonujące się w chwili obecnej nieśmiałe zmiany na Kubie dają podstawę do podjęcia próby odpowiedzi na pytanie dokąd one zmierzają i czy faworyzować będą zbliżenie ku Unii Europejskiej a tym samym Polsce.
Układ tomu (spis treści zamieszczony został poniżej) odpowiada przyjętym wcześniej założeniom całej serii, której celem jest przedstawienie w jak najbardziej wyczerpujący sposób, również wielowymiarowy, stosunków Polski z wybranymi krajami Ameryki Łacińskiej. Z tego względu, w wersji polskojęzycznej wydania, celem wprowadzenia Czytelnika w realia kubańskie, na wstępie przybliżona została w zarysie historia Kuby oraz wybrane problemy jej środowiska naturalnego, a w kolejnych rozdziałach dokonano analizy szerokiej gamy relacji polsko-kubańskich, od polityczno-gospodarczych  i demograficznych przez kulturalne i naukowe. Kierując się własnymi obserwacjami na temat ogromnego zainteresowania w Polsce formowaniem się społeczeństwa obywatelskiego na Kubie, znalazły się w niniejszym tomie teksty podsumowujące działalność polskich organizacji pozarządowych na Wyspie oraz kształtowania się ruchu dysydenckiego. Podjęta została również próba analizy percepcji Kuby i przyszłych na niej zmian przez polską młodzież akademicką, której przedstawiciele być może w niedalekiej przyszłości decydować będą o polityce zagranicznej i inwestycjach gospodarczych Polski.
Jako redaktor naukowy niniejszego opracowania, w imieniu wszystkich autorów, chcę wyrazić nadzieję, że przyczyni się ono do poznania historii polsko-kubańskich relacji oraz ich uwarunkowań, a także pomoże przełamać stereotypy dotyczące tego odległego, ale zarazem jakże bliskiego Polakom kraju.

Katarzyna Dembicz

****


Dembicz Katarzyna
Kuba: drogi tworzenia i ewolucji ..........................................................9
Óscar Barboza Lizano
Środowisko naturalne Kuby a wolność
gospodarcza ..................................................................................53
Mariusz Malinowski
Polonia na Kubie ............................................................................89
Francisco Rodriguez Abraham
Kubańczycy w Polsce ...................................................................... 117
Lech Miodek
Polsko – kubańskie relacje polityczne
i gospodarcze w kontekście sytuacji
międzynarodowej .........................................................................127
Danuta Rycerz
Relacje kulturalne Polska – Kuba. Przeszłość
i teraźniejszość. ...........................................................................167
Jerzy Makowski, Joanna Miętkiewska-Brynda
Związki akademickie i naukowe między
Polską a Kubą. Doświadczenia i stan obecny ..........................................205
Filip K. Černý
Kuba jako obszar polskiej współpracy
rozwojowej: działalność NGO ...........................................................217
Jacek Padeé
Kubańska opozycja.
Próba oceny zjawiska z perspektywy polskiej ........................................237
Ewelina Biczyńska, Katarzyna Dembicz
Quo Vadis Cuba? w percepcji polskiej
młodzieży akademickiej .................................................................253
ANEKSY
1. Chronologia najważniejszych wydarzeń
w historii Kuby ............................................................................269
2. Kalendarium polsko-kubańskich relacji
politycznych i gospodarczych ...........................................................293
3. Literatura polska wydana na Kubie .................................................299
4. Literatura kubańska wydana w Polsce ..............................................312
INFORMACJA O AUTORACH.............................................................323

jueves, 25 de julio de 2013

60-rocznica Moncada


autorzy: Lech Miodek, Katarzyna Dembicz

Kuba, 26 lipca 1953 – zbrojne wystąpienie przeciw bezprawiu
60-rocznica Moncada



Godzina 6 rano 26 lipca 1953 roku. Grupa młodych, uzbrojonych ludzi, przeprowadza równoczesny atak na koszary Moncada w Santiago de Cuba i w Bayamo. Atakującym przewodzą: Fidel Castro, Raul Castro i Abel Santamaría. Wśród atakujących są Haydée Santamaría i Melba Hernández. O broń, nie było trudno, nawet o ciężkie karabiny maszynowe. Ówczesna Kuba, dekady lat 40. i 50., wypełniona była przemocą. Bandyci zajmowali stanowiska w policji i aparacie politycznym. Wielu studentów nosiło przy sobie rewolwery. Wystrzały w czasie wykładów nie były rzadkością. W owym czasie, Kuba tonęła w bagnie korupcji i przestępczości, którym przeciwstawiał się Eduardo Chibás, przywódca „ortodoksów”, zmarły w 1952 roku, w wyniku aktu samobójczego. Do jego zwolenników należał Fidel Castro.



Niecałe siedem lat rządów (1952-58) Fulgencio Batisty niewiele miało wspólnego z głoszonymi przez niego hasłami równości wszystkich Kubańczyków, chociaż pierwsze miesiące jego rządów  rozbudziły nadzieje zwykłych obywateli na pozytywne zmiany. Batista widziany był również przez USA i przedsiębiorców kubańskich jako gwarant stabilności a kubańska klasa polityczna liczyła na demokratyczne wybory w najbliższym czasie[1]. Twarde rządy, prześladowania i kontynuacja polityki represji wobec opozycyjnych ugrupowań spowodowała szybką reakcję w postaci protestów, strajków, zamachów i lokalnych zbrojnych rewolt. Do takich zalicza się zorganizowany 23 stycznia 1953 r. w Hawanie nocny przemarsz z pochodniami, z okazji setnej rocznicy urodzin José Martiego, który w rzeczywistości był formą pokojowej manifestacji przeciw panującym rządom. Do zbrojnych aktów sprzeciwu należy przeprowadzony atak na koszary Moncada. Chociaż zakończony niepowodzeniem (ze 168 atakujących 68 osób poniosło śmierć), uważany jest za symboliczny przełom w walce z dyktaturą Batisty. Rozpoczął on scalanie opozycji wokół osoby przyszłego przywódcy rewolucji kubańskiej - Fidela Castro. 
Efekty ataku były tragiczne. Na drodze do koszar pogubiły się samochody wypełnione bronią; samochód Fidela miał wypadek. Po obu stronach byli zabici i ranni. Dane oficjalne różniły się od danych, jakie prezentował później Fidel Castro. Według niego, w czasie bezpośrednich walk zginęło 5 zamachowców, a 56 zostało później zamordowanych przez reżym. Koszary stały się miejscem kaźni. Gehennę zamachowców, opisał później w „Historia mnie uniewinni”.



Głośny proces sądowy uczestników ataku, skazujący Fidela i Raula Castro na więzienie, uświadomił Kubańczykom, że walka zbrojna, podobnie jak w przeszłości, mogła być skutecznym i jedynym środkiem aby wyzwolić się spod dyktatury i walczyć o demokratyczną Kubę. Po dwóch latach, na mocy amnestii, bracia Castro zostali uwolnieni i opuścili kraj. Zanim do tego doszło, podczas pobytu w więzieniu, Fidel Castro opracował program Movimiento 26 de Julio (Ruchu 26 Lipca) partii, która stała się wiodącą na opozycyjnej scenie politycznej i bazą dla późniejszej nowej Komunistycznej Partii Kuby utworzonej po zwycięstwie rewolucji kubańskiej. Dokument ten należy uznać za manifest rewolucyjny, w którym wzywano cały naród kubański, wskazując na poszczególne grupy społeczne i zawodowe (w tym nauczycieli, robotników rolnych, bezrobotnych, przedsiębiorców), do walki o wolną Kubę. Jednocześnie zawierał propozycje reform mających przywrócić ład i sprawiedliwość społeczną, w tym:

- przywrócenie, zawieszonej przez Batistę, konstytucji z 1940 roku,

- przeprowadzenie reformy rolnej,

- konfiskatę mienia malwersantom i tym, którzy nielegalnie weszli w jego posiadanie.

Dzięki intensywnej działalności Ruchu 26 Lipca[2], w tym współpracy międzynarodowej prowadzonej przez jego członków z dysydentami kubańskimi na emigracji oraz rewolucjonistami latynoamerykańskimi w Meksyku, Kolumbii czy Wenezueli, kubańska opozycja zaczęła zwierać szeregi.







W opublikowanych w roku 2006 rozmowach Fidela Castro z Ignácio Ramonatem, Fidel stwierdza, że na początku 1952 roku podejrzewał Batistę o przygotowywanie zamachu stanu i zawiadomił o tym kierownictwo Partii Ortodoksyjnej, do którego sam nie należał. Otrzymał odpowiedź, że takiego niebezpieczeństwa nie ma. Niedługo potem, doszło do niego. Fidel będzie później wielokrotnie powtarzał, że celem wystąpienia nie była rewolucja, a jedynie zjednoczenie wszystkich sił antyreżymowych.


Nie na miejscu byłoby postawienie pytania: czy istniały obiektywne i subiektywne warunki do podjęcia walki z reżymem tak, jak w przypadku tysięcy innych powstań w historii powszechnej. Świat żył wówczas w dobie maccarthyzmu, zwalczania wszystkiego co pachniało komunizmem. O tym, co działo się na Półkuli Zachodniej mogliśmy dowiedzieć się od lewicujących intelektualistów zachodnioeuropejskich, jak Jean Paul Sartre i jego żona Simone de Bauvoir czy Bertrand Russell w publikacjach obcojęzycznych w dwóch domach MPIK (ul.Nowy Świat i plac Unii Lubelskiej). 




[1] W 1954 roku przeprowadzono wybory prezydenkie, całkowicie zbojkotowane przez opozycję, które wygrał przy niskiej frekfencji i zaledwie z 40% poparciem jedyny kandydat Fulgencio Batista.


[2] Ruch został nazwany aby upamiętnić atak na koszary Moncada przeprowadzony właśnie 26 lipca.

jueves, 6 de junio de 2013

Ruszyły punkty dostępu do internetu. I co dalej?


Sytuacja na Kubie zmienia się dość dynamicznie, jak na tempo do którego przez lata przyzwyczaił nas Fidel Castro. Po wprowadzeniu pewnych udogodnień ekonomicznych zwiększających udział sektora prywatnego w gospodarce kraju, reformie migracyjnej, początkach zmian w bankowości, przyszły kolejne poluzowania blokady informacyjnej.

Na początku roku Kubańczycy otrzymali stały i bezpośredni sygnał wenezuelskiej telewizji TELESUR i informację o uruchomieniu długo oczekiwanego światłowodu między Kubą i Wenezuelą. Jednak wśród Kubańczyków dominował sceptycyzm, który potwierdzały analizy ekspertów. Stało się jednak inaczej. Na Kubie ruszyły pierwsze ogólnodostępne dla mieszkańców punkty dostępu do internetu - NAUTA (Servicio de Internet). Chociaż ceny są zaporowe (1,50 CUC za godzinę czyli ok. 1,50 USD) jednak nie odstrasza to chętnych. Przed lokalami, w wyczekiwaniu na otwarcie, formują się kolejki (tak dobrze nam Polakom znane), które towarzyszą codziennemu życiu na wyspie. 

źródło: El Nuevo Herald, http://www.elnuevoherald.com/2013/06/04/1491925/cubanos-estrenan-nuevos-servicios.html
W całym kraju udostępniono 118 takich punktów. Może to mało z europejskiej perspektywy, jednak w przypadku tego izolowanego od dekad społeczeństwa to ogromne wydarzenie. Z pewnością nie będzie na taką usługę stać tych, którzy zarabiają wyłącznie w peso nacional, nie uzyskują dochodów w CUC - peso convertible, nie pomaga im rodzina z zagranicy (w formie remesas) i nie pracują w sektorze prywatnym. Średnia pensja to zaledwie 25 USD.

Jednak NAUTA to możliwość bezpośredniego kontaktu ze światem, to coś innego niż korzystanie z informacji przenoszonej na nośnikach pamięci czy płytach CD.

Jakie są powody takiego działania? Czy aktualna władza jest na tyle słaba czy może na tyle silna żeby móc sobie na to pozwolić?

Z pewnością trudno będzie odpowiedzieć na to pytanie, jednak takie działanie to kolejny kontrargument dla zwolenników blokady i przeciwników dialogu z obecnym rządem.

Młodzi Kubańczycy powoli dostają to o czym cały czas marzą. O czym sami przekonaliśmy się prowadząc badania na Kubie. Chcą podróżować, móc zarabiać tyle żeby pozwolić sobie na modne ubrania, sprzęt audio-wizualny i inne dobra charakterystyczne dla konsumpcyjnego społeczeństwa, które tak dobrze, my Europejczycy, znamy.

Zamiera w nich duch walki, nie przemawiają hasła rewolucji 1959 roku, a USA kojarzy im się z rodziną i przyjaciółmi mieszkającymi o 90 mil od nich a nie z imperium, które chce dokonać inwazji.

Raul Castro powoli odsłania karty. Czy już zostało wszystko ustalone i tzw. "tort" został podzielony. Taka opinia pojawia się i osobiście ją podzielam, podobnie jak część Kubańczyków mieszkających na wyspie i na emigracji. Zgodnie z badaniami, które opublikowaliśmy w wersji hiszpańskiej bloga Quo Vadis Cuba? http://quovadiscuba.blogspot.com/2013/05/cuba-y-su-futuro-segun-los-cubanos-en.html

część ankietowanych (ok. 20%) jest zdania, że na Kubie przemiany następować będą w formie pokojowej, bez udziału społeczeństwa. Taka opinia przeważa wśród osób w wieku 20-35 lat. I chociaż prawie połowa nie wie jak będą owe zmiany następowały i kiedy, jednak wśród pozostały przeważa opinia, że nastąpi to w ciągu najbliższych 3 lat. Czy te przewidywania osób najbardziej zainteresowanych spełnią się? Z biegu wydarzeń należy przewidywać, że tak. Jak powiedział mi Carlos Saladrigas w jednej z rozmów: tych zmian raczej nie da się cofnąć, a to co zaczynają zdobywać Kubańczycy swoim własnym wysiłkiem, dzięki najnowszym reformom gospodarczym nie dadzą sobie tak łatwo odebrać.

Towarzyszy tym zmianom zwiększona kontrola i prześladowania aktywistów, opozycji. Może ma to zapobiec ewentualnym rozruchom i dynamicznej formie wydarzeń. Reżim Castro nie chce aby sytuacja wymknęła się spod kontroli i na scenę wyszedł aktor, który mógłby uzurpować sobie prawo do tego 'tortu' - w dużej części kontrolowanego przez FAR - Rewolucyjne Siły Zbrojne.
4 czerwca, My Polacy, świętowaliśmy Dzień Wolności a Kubańczycy otwarcie punktów internetowanych NAUTA, stojąc po tę wolność w kolejce do 'okna na świat' czyli internetu i po paszport, dzięki któremu będą mogli zobaczyć ten inny świat.

Katarzyna Dembicz

miércoles, 22 de mayo de 2013

Yoani Sanchez i Dagoberto Valdes w Polsce

W tym tygodniu Polska gościć będzie (a w zasadzie już gości) dwie ważne postaci dysydentów kubańskich, reprezentujące dwa różne pokolenia, również opozycji. Jednak w sposobie działania bardzo sobie bliskie.
Yoani Sanchez i Dagoberto Valdes. Ona słynna blogerka, dziennikarka i internautka, założycielka bloga "Generación Y", on lider katolickiego ruchu na Kubie, współtwórca i wieloletni redaktor czasopisma diecezji Pinar del Rio "Vitral", obecnie prowadzi internetowy periodyk "Convivencia". 
Czy dojdzie do wspólnego spotkania, mam taką nadzieję. Również na to, że szerokiej polskiej publiczności dane będzie uczestniczyć w publicznej debacie z ich udziałem. 
Ich wizyta to efekt reformy migracyjnej Kuby, dzięki której wielu działaczy opozycyjnych aktualnie odbywa zagraniczne wizyty a my bliżej poznajemy problemy i realia życia na Kubie. Czy ta rozbita, rozproszona i niewielka opozycja wobec reżimu Castro ulegnie konsolidacji? Czy doświadczenia Polski i innych państw byłego bloku socjalistycznego posłużą do budowania scenariuszy przemian na Kubie?
Dzisiaj więcej jest pytań niż odpowiedzi. Przybliżyć tę skomplikowaną perspektywę, w której zaznaczają się międzypokoleniowe różnice mogą pomóc rezultaty przeprowadzonych w 2012 roku ankiet, a które zamieściliśmy na hiszpańskiej wersji naszego bloga.  http://www.quovadiscuba.blogspot.com/2013/05/cuba-y-su-futuro-segun-los-cubanos-en.html
a także opublikowana w języku polskim książka Y.Sanchez "Cuba Libre" będąca wyborem tekstów zamieszczonych na blogu "Generación Y". Poniżej przypomnienie recenzji

Nie wziąłeś ani czerwonej, ani niebieskiej pigułki, ale dzisiaj się obudziłeś i rzeczywistość wydaje się tylko dekoracją. Przeglądasz gazetę, żeby pozbyć się tego uczucia niepewności, ale czytając "Granmę", tylko dostajesz potwierdzenie, że fikcja została oficjalnie zinstytucjonalizowana. Te słowa trafnie oddające nastrój i rzeczywistość kubańską, pochodzą z zapisków zamieszczanych od prawie 4 lat na blogu Generación Y autorstwa Yoani Sánchez, zebranych i wydanych pod tytułem "Cuba libre, notatki z Hawany" w 2011 roku przez Terra Incognita. Jako stała czytelniczka bloga Yoani, muszę przyznać, że wybrane teksty z łatwością przemawiają do wyobraźni polskiego czytelnika, jeśli nawet nigdy nie miał on okazji zetknąć się z socjalizmem i totalitaryzmem. Yoani Sánchez w sposób dowcipny, czasami cyniczny i bardzo plastycznie opisuje swoje i jej rodziny codzienne zmagania z realiami Kuby. Jednocześnie, jako niezależna blogerka, uważana również za przedstawicielkę młodych dysydentów, stara się przekazać doświadczenia w próbach przełamania blokady informacyjnej istniejącej na Wyspie i jej kontaktów z przedstawicielami władzy. Sama autorka przyznaje, że gdy zaczynała tworzyć swój blog, który dzisiaj czytany jest przez miliony i posiada kilkanaście wersji językowych, 'trzęsły jej się kolana'. Za jego sprawą wdała się w otwartą dyskusję z Fidelem Castro i córką Raula - Marielą Castro. Za płaszczyznę wymiany zdań i poglądów posłużył oczywiście internet i prowadzone przez całą trójkę blogi. Fidel na łamach "Reflexiones de Fidel" (portal Cubadebate) zaliczył Yoani do swoich osobistych wrogów, natomiast Panie starły się na twitterze i Mariela Castro nazwała niezależnych blogerów kubańskich 'nikczemnymi pasożytami' . Pomimo wielu przeciwności z jakimi Yoani Sánchez spotkała się na Wyspie przy prowadzeniu Generación Y, jej działalność jako dziennikarki, blogerki i również dysydentki została wielokrotnie doceniona, między innymi nagrodą im. Ortegi i Gasseta w 2008 roku, a Editorial Anaya wydała niedawno jej kolejną książkę “WordPress, un blog para hablar al mundo” (WordPress, blog do porozumiewania się ze światem), której prezentacja miała miejsce w Miami, podczas Międzynarodowych Targów Książki. Natomiast wydana w Polsce "Cuba Libre ...", była nominowana w 20011 roku do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki. Z pewnością sam blog jak i książka nie mają wielu czytelników wśród mieszkańców Kuby. Powodem jest bardzo ograniczony dostęp do internetu na Wyspie i notoryczne blokowanie dostępu do bloga Generación Y przez władze kubańskie. Jednakże drugi zamiar został całkowicie osiągnięty, to znaczy zdobycie czytelników na całym świecie. Stało się tak dzięki bieżącemu, niestrudzonemu omawianiu codzienności kubańskiej, często bardzo smutnej, innym razem śmiesznej, ale zawsze starając się zachować dziennikarski obiektywizm. Zebrane w książce zapiski pogrupowano tematycznie, a głównym zamiarem było pokazanie skomplikowanej sytuacji w jakiej znaleźli się Kubańczycy. Pierwsza część poświęcona została "Dwóm duszom Kuby", druga "Kulurze", kolejna "Czarnemu rynkowi" - przestrzeni z którą wszyscy chcąc nie chcąc mają styczność na Wsypie. "Informacja i dezinformacja" wprowadza nas w świat oficjalnych mediów ale dzięki niej mamy również możliwość poznania pracy niezależnych dziennikarzy. W "Filologii i retoryce" Yoani analizuje zmiany zachodzące w języku hiszpańskim używanym przez Kubańczyków (ludzi na ulicy, w mediach, przez polityków). Ostatnia część "Sztuka przeżycia", z której pochodzi cytowany na początku fragment jest moim zdaniem najbardziej smutną częścią, bo to właśnie na przeżyciu dnia, załatwieniu spraw (conseguir las cosas), zdobyciu produktów Kubańczycy spędzają najwięcej czasu. Oczywiście historia nie kończy się z przeczytaniem ostatniej strony książki, sigue, continua ... Czytając ją zadajemy sobie pytanie co powoduje, że Yoani i wielu jej podobnych trwają na wyspie. - Może niemożność jej legalnego opuszczenia? Przynajmniej obecnie tak jest w przypadku autorki bloga, której wielokrotnie odmawiano pozwolenia na wyjazd, chociaż ta sama osoba po po dwuletnim pobycie w Szwajcarii zdecydowała się wrócić na Kubę. - A może strach przed podjęciem ryzyka ucieczki?, która nie wiadomo jak się skończy. Wielu balseros nigdy nie dotarli do brzegów Florydy, Meksyku, Bahamów i wielu innych krajów gdzie mieli nadzieję znaleźć drogę do szczęścia. - Duma i miłość do ojczyzny? Z pewnością jest to powód aby zostać i współdziałać z rządzącymi bądź starać się aktywizować opozycję. I znów przypadek naszej Bohaterki, która może z tego powodu bądź też niemożności przystosowania się do 'zachodniej' rzeczywistości zdecydowała się wrócić na Kubę. Warty podkreślenia jest jednak fakt istnienia nadal na Wyspie znacznego poparcia dla obecnej władzy ale również strach przed nieznanym, zmianami. Kwestia, która przez niewielu analityków jest poruszana i coraz częściej dostrzegana i wskazywana jako element ważny przy ewentualnym pisaniu nowych scenariuszy rozwoju sytuacji na Kubie. Tej kwestii z pewnością poświęcimy jeszcze wiele uwagi. Żeby śledzić sytuację na Kubie wystarczy wejść na blog Generación Y i przeczytać kolejne komentarze Yoani http://www.desdecuba.com/generaciony/ 

Katarzyna Dembicz

martes, 30 de abril de 2013

Wystawa "Quo Vadis Cuba?"

Serdecznie zapraszamy do obejrzenia wystawy
zatytułowanej "Quo vadis Cuba?", która będzie prezentowana w Pałacu Kazimierzowskim
Uniwersytetu Warszawskiego, w dniach 7 - 15 maja 2013
adres: Krakowskie Przedmieście 26/28


lunes, 22 de abril de 2013

Damy w Bieli w Brukseli, a w Santiago protesty


 
Minęła już w mediach, przynajmniej polskich, wrzawa na temat zagranicznych wizyt kubańskich dysydentów i aktywistów społecznych. Jednak ich aktywność nie zmalała.
Omawiane tak szeroko wystąpienia niektórych z nich przyćmiły obecność innych mniej znanych, a działających od dawna w sferze poprawy przestrzegania praw człowieka na Kubie.
Jutro w Brukseli Damy w Bieli odbiorą Nagrodę Sacharowa, przyznaną im w 2005 roku, którą dopiero teraz umożliwiły im władze kubańskie odebrać. W podróż również udali się przedstawiciele Kubańskiej Komisji Praw Człowieka (CCDRHRN) , w tym jej przewodniczący Elizardo Sánchez.
Tak, celowo piszę umożliwiły. Gdyby nie reforma migracyjna na Kubie z pewnością nie mielibyśmy okazji poznać tych ludzi bliżej. Należałoby zadać sobie pytanie co przyczyniło się do przybrania takiej postury przez rząd Raula Castro.
Jak skomplikowana jest cała historia Kuby, tak w tym przypadku wskazanie jednego elementu nie będzie możliwe.
Z pewnością choroba Hugo Chaveza uświadomiły władzom kubańskim, że nawet ten związek (tak jak poprzednie z USA i ZSRR) kiedyś dobiegnie końca i wenezuelska pomoc skończy się. W chwili obecnej (po zwycięstwie Nicolasa Maduro) wszystko wskazuje, że Raul Castro ma przed sobą jeszcze zagwarantowanych 6 lat takiego ekonomicznego wsparcia (ponad miliard dolarów rocznie).
Z drugiej strony, blokada informacyjna wokół Kuby i na Kubie pęka a rozwijający się (chociaż z oporem i często nielegalnie) dostęp Kubańczyków do internetowych i satelitarnych mediów dynamizuje ten proces. Trudno będzie już społeczeństwu (szczególnie temu młodemu) uwierzyć w przedstawiany przez rząd obraz Kuby jako oazy spokoju i stojącego w ogniu, na przepaści kryzysu ekonomicznego świata.
Z pewnością dzisiejsze działania pozwalające na wyjazdy kubańskiej opozycji do USA i UE są przemyślane i mają ukryty cel. Czy jest nim chęć jeszcze większego podzielenia i tak już skłóconej opozycji na Kubie?
Śledząc komentarze na blogach pierwsze rezultaty tego są już widoczne. Z pewnością takie wyjazdy, pomogą obalić pewne mity i stereotypy o Kubie funkcjonujące w krajach Europy i Stanach Zjednoczonych. Najlepszym dowodem reakcja konserwatystów i domaganie się rewizji polityki imigracyjnej USA wobec Kubańczyków.
Równolegle jednak do tych zewnętrznych działań mamy obecnie na wyspie do czynienia z mobilizacją niektórych kręgów opozycyjnych, szczególnie na wschodzie Kuby (25 osób z UNPACU - Unión Patriótica de Cuba, protestuje a część z nich prowadzi strajk głodowy). Ta część kraju, w której zaczynały się kubańskie rewolucje jest o wiele biedniejsza ale również wyróżnia się kulturowo od kreolskiej i iberyjskiej spuścizny pozostawionej przez Hiszpanów.


autor: K.Dembicz