jueves, 25 de julio de 2013

60-rocznica Moncada


autorzy: Lech Miodek, Katarzyna Dembicz

Kuba, 26 lipca 1953 – zbrojne wystąpienie przeciw bezprawiu
60-rocznica Moncada



Godzina 6 rano 26 lipca 1953 roku. Grupa młodych, uzbrojonych ludzi, przeprowadza równoczesny atak na koszary Moncada w Santiago de Cuba i w Bayamo. Atakującym przewodzą: Fidel Castro, Raul Castro i Abel Santamaría. Wśród atakujących są Haydée Santamaría i Melba Hernández. O broń, nie było trudno, nawet o ciężkie karabiny maszynowe. Ówczesna Kuba, dekady lat 40. i 50., wypełniona była przemocą. Bandyci zajmowali stanowiska w policji i aparacie politycznym. Wielu studentów nosiło przy sobie rewolwery. Wystrzały w czasie wykładów nie były rzadkością. W owym czasie, Kuba tonęła w bagnie korupcji i przestępczości, którym przeciwstawiał się Eduardo Chibás, przywódca „ortodoksów”, zmarły w 1952 roku, w wyniku aktu samobójczego. Do jego zwolenników należał Fidel Castro.



Niecałe siedem lat rządów (1952-58) Fulgencio Batisty niewiele miało wspólnego z głoszonymi przez niego hasłami równości wszystkich Kubańczyków, chociaż pierwsze miesiące jego rządów  rozbudziły nadzieje zwykłych obywateli na pozytywne zmiany. Batista widziany był również przez USA i przedsiębiorców kubańskich jako gwarant stabilności a kubańska klasa polityczna liczyła na demokratyczne wybory w najbliższym czasie[1]. Twarde rządy, prześladowania i kontynuacja polityki represji wobec opozycyjnych ugrupowań spowodowała szybką reakcję w postaci protestów, strajków, zamachów i lokalnych zbrojnych rewolt. Do takich zalicza się zorganizowany 23 stycznia 1953 r. w Hawanie nocny przemarsz z pochodniami, z okazji setnej rocznicy urodzin José Martiego, który w rzeczywistości był formą pokojowej manifestacji przeciw panującym rządom. Do zbrojnych aktów sprzeciwu należy przeprowadzony atak na koszary Moncada. Chociaż zakończony niepowodzeniem (ze 168 atakujących 68 osób poniosło śmierć), uważany jest za symboliczny przełom w walce z dyktaturą Batisty. Rozpoczął on scalanie opozycji wokół osoby przyszłego przywódcy rewolucji kubańskiej - Fidela Castro. 
Efekty ataku były tragiczne. Na drodze do koszar pogubiły się samochody wypełnione bronią; samochód Fidela miał wypadek. Po obu stronach byli zabici i ranni. Dane oficjalne różniły się od danych, jakie prezentował później Fidel Castro. Według niego, w czasie bezpośrednich walk zginęło 5 zamachowców, a 56 zostało później zamordowanych przez reżym. Koszary stały się miejscem kaźni. Gehennę zamachowców, opisał później w „Historia mnie uniewinni”.



Głośny proces sądowy uczestników ataku, skazujący Fidela i Raula Castro na więzienie, uświadomił Kubańczykom, że walka zbrojna, podobnie jak w przeszłości, mogła być skutecznym i jedynym środkiem aby wyzwolić się spod dyktatury i walczyć o demokratyczną Kubę. Po dwóch latach, na mocy amnestii, bracia Castro zostali uwolnieni i opuścili kraj. Zanim do tego doszło, podczas pobytu w więzieniu, Fidel Castro opracował program Movimiento 26 de Julio (Ruchu 26 Lipca) partii, która stała się wiodącą na opozycyjnej scenie politycznej i bazą dla późniejszej nowej Komunistycznej Partii Kuby utworzonej po zwycięstwie rewolucji kubańskiej. Dokument ten należy uznać za manifest rewolucyjny, w którym wzywano cały naród kubański, wskazując na poszczególne grupy społeczne i zawodowe (w tym nauczycieli, robotników rolnych, bezrobotnych, przedsiębiorców), do walki o wolną Kubę. Jednocześnie zawierał propozycje reform mających przywrócić ład i sprawiedliwość społeczną, w tym:

- przywrócenie, zawieszonej przez Batistę, konstytucji z 1940 roku,

- przeprowadzenie reformy rolnej,

- konfiskatę mienia malwersantom i tym, którzy nielegalnie weszli w jego posiadanie.

Dzięki intensywnej działalności Ruchu 26 Lipca[2], w tym współpracy międzynarodowej prowadzonej przez jego członków z dysydentami kubańskimi na emigracji oraz rewolucjonistami latynoamerykańskimi w Meksyku, Kolumbii czy Wenezueli, kubańska opozycja zaczęła zwierać szeregi.







W opublikowanych w roku 2006 rozmowach Fidela Castro z Ignácio Ramonatem, Fidel stwierdza, że na początku 1952 roku podejrzewał Batistę o przygotowywanie zamachu stanu i zawiadomił o tym kierownictwo Partii Ortodoksyjnej, do którego sam nie należał. Otrzymał odpowiedź, że takiego niebezpieczeństwa nie ma. Niedługo potem, doszło do niego. Fidel będzie później wielokrotnie powtarzał, że celem wystąpienia nie była rewolucja, a jedynie zjednoczenie wszystkich sił antyreżymowych.


Nie na miejscu byłoby postawienie pytania: czy istniały obiektywne i subiektywne warunki do podjęcia walki z reżymem tak, jak w przypadku tysięcy innych powstań w historii powszechnej. Świat żył wówczas w dobie maccarthyzmu, zwalczania wszystkiego co pachniało komunizmem. O tym, co działo się na Półkuli Zachodniej mogliśmy dowiedzieć się od lewicujących intelektualistów zachodnioeuropejskich, jak Jean Paul Sartre i jego żona Simone de Bauvoir czy Bertrand Russell w publikacjach obcojęzycznych w dwóch domach MPIK (ul.Nowy Świat i plac Unii Lubelskiej). 




[1] W 1954 roku przeprowadzono wybory prezydenkie, całkowicie zbojkotowane przez opozycję, które wygrał przy niskiej frekfencji i zaledwie z 40% poparciem jedyny kandydat Fulgencio Batista.


[2] Ruch został nazwany aby upamiętnić atak na koszary Moncada przeprowadzony właśnie 26 lipca.