viernes, 20 de marzo de 2015

Kuba współczesna i przyszła. Rzeczywistość gospodarcza versus transformacja polityczna i społeczna

Autor: Katarzyna Dembicz

W atmosferze ogólnoświatowej debaty nad przyszłością Kuby i jej stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, zintensyfikowanej po wspólnym orędziu prezydentów Raula Castro i Baracka Obamy z dnia 17 grudnia 2014 roku, mija pięćdziesiąt sześć lat od zwycięstwa rewolucji kubańskiej.
Współczesna Kuba, jak nigdy wcześniej, pomimo wielu zabiegów z zewnątrz, trwa w swojej niezależności politycznej, wprowadza programy naprawy gospodarki narodowej i zacieśnia więzy z coraz bardziej zglobalizowanym światem. W 1989 roku wydawało się, że zainicjowana w ZSRR pierestrojka, a także porozumienia Okrągłego Stołu w Polsce, upadek Muru Berlińskiego i rozstrzelanie Nicolae Ceausescu, przeistoczą diametralnie również Kubę. W jej przypadku jednak, zmiany nie poszły w tym samym kierunku co pozostałych państw Europy Środkowo-Wschodniej.
Autarkia, w jakiej przez kolejne lata zastygła wyspa, kiedy Związek Radziecki i cały blok socjalistyczny zniosły wszelką pomoc i przeszły na współpracę gospodarczą zgodnie z rynkowymi zasadami, zamiast złamać ideologiczny kręgosłup państwa wzmocniły go, utrwalając system rządów opartych o siły zbrojne. Począwszy od wojen niepodległościowych drugiej połowy XIX wieku, wojsko było ważnym aktorem przemian na Kubie, a ścieranie się wizji cywilnych rządów versus rządy wojskowe, charakteryzowało również wczesny etap rewolucji kubańskiej (lata 1953-1960). Aktualnie Rewolucyjne Siły Zbrojne (Fuerzas Armadas Revolucionarias – FAR) są symbolem suwerenności Kuby. Zajmują szczególne miejsce w gospodarce, życiu społecznym i politycznym kraju. Kierowane od początku przez Raula Castro, od powstania - 16 października 1959 roku - odgrywają ważną rolę, zarówno w sprawach wewnętrznych kraju, jak i stosunkach międzynarodowych. Na potwierdzenie warto przytoczyć takie wydarzenia i fakty, jak: powszechną mobilizację ludności Kuby w latach sześćdziesiątych XX wieku w związku z możliwą interwencją Stanów Zjednoczonych; militarne kampanie Kuby w Afryce i Ameryce Środkowej; kryzys wewnętrzny 1989 roku, który uwidocznił się publicznym procesem jednego z bohaterów wojny w Angoli – generała Arnaldo Ochoa; zarządzanie FAR państwowymi przedsiębiorstwami sektora turystycznego, transportowego czy wydobywczego.
Personalizm polityczny charakteryzujący współczesną Kubę nie był obcy wcześniejszym rządom, jednakże ujawnił się ze zwiększoną siłą w drugiej połowie XX wieku. Porównując rządy Raula Castro do tych sprawowanych przez jego brata Fidela, często wskazuje się na pragmatyzm i elastyczność pierwszego oraz idealizm i utopię drugiego. Każde porównanie jest uzasadnione i przyczynia się, z pewnością, do lepszego zrozumienia rzeczywistości, która nas otacza. W tym konkretnym przypadku jednakże, niewielu badaczy i komentatorów życia politycznego odnosi się do szerszego kontekstu historycznego i światowego, w którym obydwu liderom przyszło sprawować rządy. Reżim Fidela Castro jest produktem wcześniejszych dyktatur kubańskich i latynoamerykańskich, imperializmu USA oraz zimnej wojny, w której starły się ze sobą dwie wizje – kapitalistycznego pojęcia wolności jednostki z komunistycznym dogmatem dobra zbiorowego i walki klas. W takich warunkach Fidel Castro – prawnik z wykształcenia – zradykalizował swoją postawę, wspierany przez aparat polityczny i wojskowy, w którym konsekwentnie umacniał swoją pozycję jego brat, Raúl.
 

lunes, 2 de febrero de 2015

Do Kolegów z Federacji Studentów Uniwersyteckich, list Fidela Castro



Dokonujące się reformy ekonomiczne na Kubie, krystalizują się a debata wokół nich nabiera „kolorów”. Szczególnie, w kontekście nawiązania dialogu politycznego między Stanami Zjednoczonymi a Kubą oraz opublikowanego w zeszłym tygodniu listu Fidela Castro do Federacji Studentów Uniwersyteckich.
O samych reformach i skutkach w bliższej i dalszej perspektywie wielokrotnie było już pisane i mówione, ale ciekawym punktem odniesienia są słowa zawarte w ostatnim przekazie Fidela.
Uniwersytet Hawański (Universidad de La Habana) obchodzi w tym roku 280 lecie założenia i na kanwie tych uroczystości, postanowiono również upamiętnić 70 lecie wstąpienia w mury tej instytucji Fidela Castro. El Comandate odpowiedział na zaproszenie listem otwartym skierowanym do społeczności uniwersyteckiej, (cały list dostępny pod: http://www.granma.cu/cuba/2015-01-26/para-mis-companeros-de-la-federacion-estudiantil-universitaria)


Biorąc pod uwagę istniejące podziały i rosnącą polaryzację społeczną na Kubie, jasne stanowisko Fidela akceptujące wprowadzane przez jego brata Raula zmiany gospodarcze i społeczne, ma szczególne znaczenie. Nie jest tajemnicą, że w samej Partii Komunistycznej Kuby jak i samym społeczeństwie, istnieje liczna grupa oponentów wobec wdrażanych reform. Obecna sytuacja wymusza zmianę postawy i języka politycznego, używanego do tej pory, z którego powinny zniknąć określenia takie jak imperialismo yanqui (jankeski imperializm), i być zastąpione zwrotami, takimi jak: hegemonia Stanów Zjednoczonych. Nie wszyscy będą chcieli przystosować się do nowej sytuacji uważając obraną drogę jako zdradę rewolucyjnych ideałów.
List Fidela Castro z pewnością wpłynie na ostudzenie i uspokojenie nastrojów przeciwników reform Raula Castro i chociaż jego autor „nie ma zaufania do polityki USA” (no confío en la política de Estados Unidos) i w sposób jednoznaczny nie popiera obranego kierunku zmian, to je akceptuje i podkreśla że „Prezydent Kuby podjął właściwe kroki, zgodne z  uprawnieniami  i kompetencjami  przyznanymi mu przez Zgromadzenie Narodowe i Komunistyczną Partię Kuby” co jest jasnym sygnałem dla wszystkich frakcji, które chciałyby podważać niekonstytucyjność działań rządu kubańskiego.

Słowa Fidela jednakże mają szersze przesłanie, skierowane zarówno do studentów kubańskich jak i młodzieży uniwersyteckiej całej Ameryki Łacińskiej, która coraz częściej jest siłą opiniotwórczą i kontestującą działania rządów w regionie. Przypomina w nich o uniwersalności idei Marksa, o roli Kuby w szerzeniu idei równości i solidarności oraz walce z nierównościami społecznymi, apartheidem i rasizmem.
Słowa te z pewnością trafią na podatny grunt młodej Ameryki Łacińskiej, rozczarowanej neoliberalnymi reformami w Chile, Argentynie, Meksyku czy Kostaryce.

Czy jest to list pożegnalny? Trudno powiedzieć, chociaż jego autor odwołuje się do osobistych wspomnień i przeżyć.

Z pewnością ma on ogromne znaczenie dla mieszkańców Wyspy oraz jest kolejnym elementem wspierającym Raula w działaniach mających na celu uporządkowanie sceny politycznej przed odejściem braci Castro.

Jeśli uda się w najbliższym czasie przeforsować w Kongresie USA zniesienie Cuban Adjustment Act oraz znieść całkowicie restrykcje co do wyjazdu obywateli USA na Kubę, panorama społeczna Kubańczyków „stąd i stamtąd” (los de aquí y de allá) ulegnie diametralnej zmianie.

Zgodnie z tym co pisałam w artykule opublikowanym w Foreign Affairs latinoamerica „La apertura económica y el abandono del aislamiento del estado y la sociedad  cubana estimularán nuevas aptitudes en la población, que cada vez se acercará más al mundo globalizado, sin que sea posible dar marcha atrás”

autor: Katarzyna Dembicz


miércoles, 17 de diciembre de 2014

Todos Somos Americanos, czyli Kuba i USA zapowiadaja wznowienie stosunków dyplomatycznych

autor: Katarzyna Dembicz

"Todos somos Americanos". Tymi słowami Barack Obama kończył wczoraj przemówienie zapowiadające podjęcie kroków przez jego administrację ku wznowieniu stosunków dyplomatycznych i relacji gospodarczych z Kubą. w tym zniesienia embarga. W tym samym czasie podobne wygłaszał przywódca Kuby Raul Castro. Oba nadawane na żywo w mediach (załączone poniżej).

Wydarzenia na Kubie z ostatnich lat zapowiadały nadejście tego momentu. Może nie tak szybko, ale uwzględniając kończącą się drugą już kadencję prezydenta USA nie jestem zaskoczona, że do tego doszło.
Pragmatyzm i doświadczenie polityczne obu przywódców odgrywają tu zasadniczą rolę. Obama, który z pewnością odchodząc ze stanowiska prezydenta, będzie chciał zapisać się jak najlepiej w historii USA i świata. Raul Castro, odkąd objął rządy stara się krok po kroku realizować plan stabilizacji gospodarczej kraju, otwarcia Kuby na świat, normalizacji stosunków z USA, ale przede wszystkim przywrócenia Kubie znaczenia na arenie międzynarodowej.

W tym miejscu nie będę przypominać historii relacji Kuba - USA, która w wielu publikacjach jest dostępna (wystarczy sięgnąć do publikacji Marcina Gawryckiego czy Andrzeja Dembicza).
Należy spojrzeć w przyszłość i zastanowić się jakie będzie miało reperkusje wznowienie relacji między obu krajami.
Może zacznę od tej, która jest najrzadziej wymieniana. Zmieni się polityka imigracyjna USA wobec Kubańczyków. Jak dotąd są oni najbardziej uprzywilejowaną grupą wśród imigrantów latynoamerykańskich. Jeśli zostanie zniesiona Cuba Adjustment Act, zahamuje to lawinową emigrację z wyspy, która od 2013 roku po zmianach prawa migracyjnego na Kubie  spowodowała wyjazd kolejnych 150 tysięcy osób. Dzisiaj ponad 2 miliony Kubańczyków, czyli 20% populacji Kuby mieszka zagranicą.
Z perspektywy europejskiej, tym ruchem Stany Zjednoczone wygrywają wyścig z Europą w dostępie do rynku kubańskiego. Zależeć tylko będzie od samych Kubańczyków i rządu Kuby, czy pozwolą na powtórzenie się scenariusza sprzed rewolucji i uzależnią się gospodarczo od sąsiada z północy.
Kuba wraca tym samym, z podniesioną głową, na łono międzyamerykańskiego ruchu, czyli Organizacji Państw Amerykańskich, po ogromnym sukcesie jakim były obchody 10 rocznicy powstania ALBA. Gwarantuje sobie również dywersyfikację gospodarki uzależnionej w znacznej mierze od podupadającej gospodarki Wenezuelskiej i jej ropy surowca, którego ceny spadają, a którego Kuba jest reeksporterem.

Tych konsekwencji będzie znacznie więcej, również dla państw trzecich, takich jak wspomniana Wenezuela, czy kraje Unii Europejskiej.


Dzisiaj należy się cieszyć, że górę wziął rozsądek i pragmatyzm. 
Felicidades Cuba y Estados Unidos!








lunes, 15 de diciembre de 2014

Film "Conducta" znajduje uznanie i wygrywa 36 Festiwal Filmowy w Hawanie

Przemiany gospodarcze dokonujące się od kilku lat na Kubie mają również swój wymiar społeczny. Zarysowująca się zmiana pokoleniowa, o której pisaliśmy w artykułach podsumowujących badania terenowe prowadzone na Kubie w 2012 roku, jest coraz bardziej widoczna. Przykładem werdykt jury 36 Festiwalu Filmu w Hawanie, które zdecydowało uhonorować film "Conducta" [Zachowania], przyjęty bardzo pozytywnie przez społeczeństwo kubańskie na wyspie i środowiska emigracyjne.
Film, który nie pozostawia złudzeń co do dzisiejszego stanu moralnego i ekonomicznego społeczeństwa Kuby.
Chociaż nie jest to temat nowy i wiele przykładów filmów o tej samej tematyce można by przytoczyć, ten jest wyjątkowy i o tej wyjątkowości można przeczytać w recenzji autorstwa profesor Marii Zieliny, opublikowanej w czasopiśmie "Ameryka Łacińska" pod tytułem: Czy jest możliwe przejrzenie się w lustrze? Refleksje na temat kubańskiego filmu “Conducta” („Zachowania”)

"Zaintrygowana bardzo pochlebnymi słowami ze strony moich przyjaciół na temat nowego kubańskiego filmu „Conducta”, wykorzystałam swój pobyt na Kubie i wybrałam się do kina, żeby zobaczyć ten film wyreżyserowany przez Ernesto Daranasa, ze zdjęciami Alejandro Pereza. Obejrzałam go najpierw w osiedlowym kinie w hawańskiej dzielnicy Marianao, a potem jeszcze dwa razy w prywatnych domach, aby przekonać się, czemu zawdzięcza tak ogromny szum wokół siebie.
Nie kłamią ani plakaty, które obwołały go najbardziej popularnym filmem ostatnich dwóch lat, ani moi przyjaciele, którzy zwracali uwagę na wrażenie, jakie wywołał u widzów. Z czego wynika ten cały zgiełk? ..."

czytaj dalej w Ameryka Łacińska 2/2014 na www.amerykalacinska.com.





Katarzyna Dembicz

domingo, 19 de octubre de 2014

Mijają 54 lata od nałożenia embarga przez USA na Kubę




Percepcja Kuby i relacji kubańsko – amerykańskich w Stanach Zjednoczonych zaczyna ulegać zdecydowanej zmianie. To już nie kwestia debaty w ograniczonych kręgach intelektualnych czy politycznych. Ostatnie wydarzenia wskazują na coraz szerszy krąg zainteresowanych normalizacją stosunków między oba państwami i zniesieniem embarga USA wobec wyspy, które wprowadzone zostało 54 lata temu, 19 października 1960 r.

Przyniosło ono katastrofalne skutki dla społeczeństwa i gospodarki kubańskiej, jednakże w żadnej mierze nie spowodowało oczekiwanych przez Stany Zjednoczone zmian politycznych na Wyspie ani tym bardziej izolacji Kuby na arenie międzynarodowej.

Dzisiaj zarówno część przedsiębiorców jak i polityków amerykańskich przychyla się do zmiany stanowiska USA i zniesienia blokady, która już nie ogranicza przepływu towarów,  a jest tylko barierą dla świata biznesu USA w wyścigu o jak najlepsze „miejsca” w kubańskiej gospodarce.

Coraz częściej padają słowa i gesty ze strony najważniejszych polityków USA przychylne Kubie. Niezapomniany uścisk dłoni R. Castro i B. Obamy , czy wypowiedziane ostatnio słowa J.Kerry, który publicznie doceniał zaangażowanie Kuby w walce z ebolą w Afryce.

Do tego chóru zaczyna dołączać prasa USA. Ostatnio opublikowane artykuły w Washington Post i  New York Times są tego najlepszym dowodem.

Jeśli droga konfrontacji nie przyniosła przez ponad pół wieku rezultatu, może czas zacząć dialog?


Polecam lekturę w New York Times (dostępną również w j. hiszpańskim) http://www.nytimes.com/2014/10/12/opinion/sunday/end-the-us-embargo-on-cuba.html

Katarzyna Dembicz

viernes, 15 de agosto de 2014

Trochę o współczesnej Kubie, w urodziny Fidela Castro

Zapraszam do wysłuchania audycji TOKFM, w urodziny Fidela Castro
Trochę o Fidelu, o społeczeństwie kubańskim o przemianach na Kubie
http://audycje.tokfm.pl/audycja/20